Rozmowy przy kawie (6) |
Bogusiu, zaraz ciachnę podwójnego posta, spokojnieNo i sama widzisz, jaka pogodna i entuzjastyczna jesteś, jak praca nad głową nie wisi - serio pomyśl nad jej stałym zarzuceniem i równie serio nad dorabianiem sobie szyciem...ja Cię bedę cisnąć, aż wycisnę te sukienki księżniczkowe - musisz się nauczyć! Nie wierzę, że nie umiesz głupiej kiecki machnąć, jak takie trudne kanapy chusteczkowe robisz Misiu, i u nas mróz maluje na szybach, bo na dole mamy te stuletnie, ale ostatnio już i takiego mrozu nie ma niestety...właśnie eM musi te okna pouszczelniać, wymyśliłam, że zrobię z wełny kowarskiej (dostałam cały wór) takie wałki i w nie watolinę poupycham, żeby ładniej było, skoro już być musi, ale do świąt nie zdążę...panika mnie dopadła...27 dni, a ja mam jeszcze 4 chusty do zrobienia (Aniu,w Twojej cztery rzędy zostały...długie na 2 metry ) Dopiero teraz cudne buły zauważyłam, to porywam na śniadanko |