Rozmowy przy kawie (6) |
Witam, u mnie mroźno, rano słonce świeciło a teraz zachmurzyło się i jest nieprzyjemnie wilgotno. Rano nie umiałam się pozbierać, ale zmusiłam się do jakiejkolwiek roboty. Pojechałam po mleko i już sersk obcieka, zachyn na chleb rośnie. Ogarnęłam trochę chałupę. Teraz piję colę na wybudzenie bo kawa nie pomaga. Mąż domaga się upieczenia ciasta, a ja nie mam ochoty nic robić. Ale jakiś jabłecznik machnę. Misiu u mojego męża w rodzinie często gotują zalewajkę. Gotują kartofle z przyprawami(ziele, listek, sól i pieprz). Ugotowane zalewają zakwasem na żurek. Jedni dodają śmietanę inni gotowane jajka. Ja dla męża robię czasami podstawową wersję, ale dodatkowo na patelni podsmarzam boczek, na skwarki i do tego cebulka. Krótko przed podaniem mieszam razem, śmietana i mąż się zajada. Margolcia dasz radę z robieniem na drutach. Tego się nie zapomina. Szybko zaskoczysz. |