Rozmowy przy kawie (6) |
O matuńciu! Na zakrętach się nie wyrabiam dziś, niech to gęś kopnie! Pisze post na raty, bo ciągle coś. Szarość listopadowa trzyma się mocno, rano centrum miasta wygląda dziwnie, jakby ktoś wszystkie te drapacze chmur ukradł. Lane kluski bardzo lubię, choć już wieki całe nie jadłam. Ja w ogóle wszystko lubię z wyjątkiem zupy szczawiowej Pat Sara uznała, że czas podrosnąć Niedługo już będziesz miała pannice w domu Grażynko paka doszła!!! Kaska wczoraj poszła. |