Rozmowy przy kawie (6) |
I co? Macie jeszcze to słoneczko? bo u nas z rana obiecująco poświeciło przez godzinę, po czym spadł deszcz i od tej pory mży z burą szmatą w tle Sennie jest dramatycznie, zaraz położę się chyba pod pozorem usypiania Sary...Sara nie zaśnie raczej, ale mnie może się uda zdrzemnąć kwadransik? Sara nie zaśnie, bo jest za bardzo podjarana układanką, którą dostała od Ewy...na początku się wkurzała, że jej nie idzie, ale usiadłam koło niej złożyłam na próbę dwa kawałki i....pozostałe 70 Sara ułożyła samodzielnie, ja jej tylko dociskałam, bo łapki za słabe....ma widać talent po matce i prababci w tej materii - w każde wakacje układałyśmy z babcią takie wielgachne po kilka tysięcy elementów, chyba już czas odkopać je na strychu bo tak za rok bedą w sam raz dla Sarulka Basiu co do pierniczków, to rzeczywiście mogą być twardsze, ale w sumie po przechowaniu i ta zmiękną, więc ja bym spróbowała. Nasze chyba w sobotę będziemy piec a potem w tygodniu przedmikołajowym dekorować. Apropos, w Lidlu są takie pakiety dekoracji pierniczkowych w jednym kolorze, wariant dziewczynkowy 'wszystko różowe' i wariant specjalnie dla mnie 'wszystko niebieskie', a są też zlote i jakieś jeszcze. Misiu, też sobie zrobisz rudo-złocistego irokeza na głowie? To jeszcze tym biustem na kredyt się zajmij i małzonek Cię z domu nie wypuści z obawy, że się od zalotników nie opędzisz |