Rozmowy przy kawie (6)
Iwonko, a co Ci z żołądkiem? Może od stresów ostatnich?

U nas też coraz zimniej, teraz do psa wychodziłam i taki przenikliwy ziąb wisi w powietrzupłacze Smętne jakieś to popołudnie, więc dla przełamania smętności kupiłam dzieciom prezenty pod choinkę, a sobie cudne błękitne garnki, bo po ostatnim tragicznym w skutkach gotowaniu budyniu zostały mi dwa...jak szaleć to szaleć, zwłaszcza, ze pierwszy raz w małżeńskim życiu uzyłam karty do mężowskiego konta, to sobie nie żałowałam lol Fajne uczucie, nie mam pojęcia, o co te feministki tak walczą, ja ani własnego konta ani karty nie potrzebuję, wystarczy mi dostęp do cudzychbardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM