Rozmowy przy kawie (6)
Pogoda jest taka, że nawet wspominać mi się nie chce. Wczoraj skonana wróciłam do domu, zjadłam obiad, wypiłam kieliszek wina i w oczekiwaniu na wiadomości zasnęłam i obudziłam się ok. 1.00 z kotem na głowie. Wstałam, umyłam się, z trudem przepchnęłam śpiącego martwym bykiem psa z mojej części łóżka w sypialni i zasnęłam na kolejne 3 godziny. Mogłam jeszcze śniadanie zjeść, to rano miałabym z głowy wesoły
Wczoraj odebrałam przesyłkę sądową, w której był odpis postanowienia sądu, o który to dokument wystąpiłam do rzeczonego sądu w marcu tego roku...A kwotę 6 złotych tytułem opłaty kancelaryjnej muszę wnieść w ciągu 7 dni, bo jakieś pogróżki o egzekucji są w piśmie.
Chcę, nie chcę - trzeba się wziąć za robotę, bo podatnik płaci...



  PRZEJDŹ NA FORUM