Rozmowy przy kawie (6)
Ja porzadki przedświateczne robię w ramach rzadko uprawianego hobby, jako że na co dzień utrzymuję standard ChPD taki dziwny Praktycznie nie ma to sensu, bo kilkanaście osób na kilkudziesięciu metrach kwadratowych w kwadrans niweczy wszelkie efekty sprzątaniowe, ale mam poczucie byica gospodynią idealną przez te parę dni, kiedy nikt mi nie napaskudzi bardzo szczęśliwy Wigilię prawie w całości gotuję wcześniej i zamrażam, a gotować generalnie lubię, jeśli nie jest to przymusowy obiad dla dzieci robiony szybciorem między zleceniami.

A w tym roku zrobię sobie przyjemność i wezmę urlop parę dni przed swiętami, żeby w pełni nacieszyć się przygotowaniami i pobytem siostry aniołek

Iwonko, zaraz zajrzę do wirtualnego Lidla, może i u nas jest? I tak wybieram się do Gryfowa odwiedzić 'ofiary' moich opowiadań o rozkoszach życia na dolnośląskiej prowincji, to mogę i do L. wpaść.


  PRZEJDŹ NA FORUM