Rozmowy przy kawie (6) |
Hej , hej nie wołajcie jeszcze śniegu, o nie mam jeszcze spady jabłkowe w ogródku nie sprzątnięte a i do sklepów po zapasy zimowe muszę jechać ,jak to białe spadnie to ja już mam drogę zamkniętą, na dwór nie wychodzę a dlaczego a bo ślisko jest. Buty jakieś przydreptane są he, he ale muszę jeszcze kupić memu Lubemu bo ten chyba i w szmaciakach by chodził . Biorę miarkę zupełnie jak małemu dziecku he, he Matko jaka szarość za oknem , dobrze ze istnieją żarówki odpowiednie to rachunki nie będą wysokie. Dobrego dnia ba tygodnia toś to mamy poniedziałek a moja różyczka NN wczoraj jeszcze tak wyglądała mimo , smagającego po twarzy zimnego wiatru ale ma siłę |