Rozmowy przy kawie (6) |
Uff... las zaliczony, Kredka spotkała strasznego potwora w postaci szczeniaka jack russel teriera, który biegał i skakał wokół niej zachwycony taką kupą futra do zabawy. Kredka jednak okazała pogardę i nie przyjęła zaproszenia. Trzecia pralka prania się przerabia, liście przed domem zamiecione, w piecu się pali, żeby szybciej to pranie schło, bo już nie ma gdzie wieszać. Chyba pora na obiad. |