No i kolejna relacja nie zawiodła moich oczekiwań: znowu byłam na urlopie na Podlasiu, głucha na wrzaski dzieci za plecami i ślepa na widoczny z okna jakże odmienny krajobraz Zachwyciła mnie nieokiełznana radośc Kredki z darmowego Spa, nie kusiło Cię, żeby do niej dołączyć?...ja to bym chyba sama się w takich ciepłych zrębkach wytarzała Półeczka prześliczna, idealnie wpisała się w klimat Waszego domu, kicia jak zwykle zdystansowana, jak stara ciotka wywieziona siłą na letnisko - uwielbiam ponury stoicyzm tego stworzenia i wściekle go mu zazdroszczę
no i dręczy mnie jedno pytanie...czy o tej porze roku W. nadal po lasach hasa boso?? |