Rozmowy przy kawie (6) |
ja bym Cię, Anito, przytuliła, ale trochę się boję, zeby kruchego kregosłupa nie zgnieść, bo ja od kucia tynków i kopania gliny to mam moc w rękach Ja natomiast przyprawiłam się o lekką migrenę usiłując wybrać prezenty dla dziewczyn, które byłyby a) zgodne z ich zyczeniami i b) nie za drogie, a oba warunki są wzajemnie wykluczające się...a jeszcze trójka siostrzeńców do oblecenia...co roku to samo, co roku nierozwiazywalne dylematy |