Rozmowy przy kawie (6) |
Dzień dobry! Ze słonecznej i cieplutkiej Lubelszczyzny przeniosłam się do zimnej, mglistej Warszawy... Pociecha jedna, że tydzień krótszy. Ciesze się, że 11 listopada spędziliśmy z dala od stolicy, echa burd i chuligańskich wojenek z Policja docierały do nas bardzo szczątkowo. Za to im bliżej byliśmy celu, tym więcej radiowozów na drogach. Wchodząc wieczorem do domu musieliśmy najpierw zepchnąć z chodnika stertę rozmokłych ulotek kandydatów w wyborach. Pat odeśpij i niech Ci się coś fajnego przyśni Małgoś Kredce też nos jaśnieje sezonowo, tzn. nie cały, pojawia się taka jakby szeroka pręga depigmentacji przez środek nosa w kolorze brudnego różu. U ras "polarnych" nazywa się to potocznie "śnieżnym nosem". No to do roboty, bo świat zewnętrzny już się dobija. |