Rozmowy przy kawie (6)
Dario to przyznam się ja też do końca nie przeczytałam , tylko ostatnia stronę gwoli sprawiedliwości ...he, he to samo pomyślałam kto jej wydał.zakręcony
A na te wolne dni zostałam bez nowych książek do czytania to zabrałam się za domowe ale tym razem o ziołach traktujące. Kiedyś nazywano mnie "zielarką" ale nie wygodne to było pewnym osobom i dla świętego spokoju zarzuciłam. Dziś znowu pomału wracam jestem wolna, więc mogę robić co chcę nikomu zawodu nie zabiorę he, he
Testuję na sobie obecnie działanie bardzo popularnego ziela którego używa się zupełnie w innym przeznaczeniu niż ja to robię.


  PRZEJDŹ NA FORUM