| Rozmowy przy kawie (6) |
| Ja wstałam godzinę temu...kiepsko się czuję z przyczyn nieznanych, więc spanie bylo bylejakie, a że wczoraj wieczorem nadzór nad Sarą sprawował R. to poszła spac o...1.55 za onem buro, R. wyjeżdża, zaczyna się powrót do szarej rzeczywistości...na szczęście dziś jeszcze prawie wolne |