Rozmowy przy kawie (6)
Na oponki i rogaliki też się piszę - dobrze ,że tylko wirtualnie aniołek
Właśnie wróciliśmy z imprezy mikołajkowej w klubowej kantynie - porażka totalna zakręconyNa początku dla dzieci produkował się iluzjonista , potem zawitał Mikołaj i to tyle z fajnych sytuacji wykrzyknik Zaraz po ,2 ćwierć inteligentów pod wpływem wdało się na sali w przepychankę zdziwiony na oczach dzieci wykrzyknik w nieskończoność czekaliśmy na posiłki - dobrze ,że choć dzieci miały pierwszeństwo wykrzyknik Ale posiłek znów zakłócili kolejni wstawieni panowie a zaraz po tym panie - no ręce mi opadły i uznaliśmy ,że nic tu po nas diabeł W dodatku ktoś podwędził młodego prezent - piłkę i młody wyje mimo obiecanej nowej w środę smutny NO Masakra jakaś zakręcony


  PRZEJDŹ NA FORUM