Troszeczkę zaniedbałam mój watek , nawet pomyślałam czy na okres zimowy nie zamknąć działeczkę na kłódkę i powrócić wiosną? Ale na razie pogoda dopisuje , nawet coś tam kwitnie , więc sobie odpuściłam kłódkę Po tygodniowej przerwie nawiedziłam swoją działkę i co? ano liście , wszędzie liście
więc, chcąc nie chcąc zabrałam sie za grabienie
póniej palenie ( większość liści nadawała się tylko do spalenia , bo niestety porażona )
Jak juz wszystko pograbiłam i spaliłam usiadłam z kubkiem kawy na schodach altany i napawałam się takimi widokami ( i tu zazwyczaj zazdroszczę tym , którzy maja to na codzień mieszkając w domku i nie muszą specjalnie jechać na działkę , aby wypić kawę na tarasie)
coś tam jeszcze kwitnie , marnie , bo marnie , ale jednak kwitnie
i sztywna, pnąca róża na tle błękitnego nieba
|