Wiejski eksperyment Pat - reaktywacja
[b]Julciu, Joasiu[b], witam w swoim pokrytym pajęczynami i mchem watku aniołek Jakoś fatalnie się ta jesień pod względem osiągnięć domowo-ogrodowych układa. Mnie chyba po prostu kryzys czterdziestolatki dopadł, bo ruszam się jak mucha w smole, na nic mi czasu nie starcza, z ledwością mobilizuję się do pracy zawodowej, jedyne co jeszcze jest ze mnie w stanie wykrzesać entuzjazm to druty...czy tak zaczyna się starość?smutny

Dziś ide do ogrodu sadzić w końcu cebulki...nie mam wielkiego entuzjazmu w sobie, ale muszę przełamać niemoc, bo inaczej zgniję za zycia...mam nadzieję wrócić z jakimiś zdjęciami w końcu aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM