Rozmowy przy kawie (5)
Ja będę leżeć i lekko po domku się krzątać w ortezie smutny Po zaliczonych przedwczoraj dwóch cmentarzach i dwóch dniach krzątania w ogrodzie wysiadłam. Właściwie to chyba czyszczenie schodów przed domem mnie dobiło. Sporo zielonego musiałam wyciągnąć z 'nieszczelnych' schodów. Od dwóch lat odciążam lewe kolano, cały ciężar przenosząc na prawe, no i się zbuntowało...... Trudno, poleżę na lekach ze trzy dni, to się uspokoi. Może jacyś goście mnie nawiedzą... placka ukręcę i większy obiad przyszykuję.


  PRZEJDŹ NA FORUM