Wątek niebezpieczny czyli Jurkowe przynudzanie
Jurku, byłam w tej kaplicy wiele lat temu, kiedy z tatą zwiedzaliśmy Kotlinę Kłodzką. Wrażenie robi, choć dla mnie, smarkuli wówczas, to było coś w rodzaju strasznej bajki wesoły W życiu dorosłym natomiast zwiedzałam katakumby Kapucynów w Palermo, gdzie z kolei wyeksponowane są wysuszone zwłoki zarówno zakonników jaki i osób świeckich. Przeżycie dość szczególne, zwłaszcza po obejrzeniu zabalsamowanych zwłok malutkiej Rosalii Lombardo...Przyznam się, że z ulgą wyszłam stamtąd, bo miałam wrażenie osaczenia przez umieszczone wszędzie doczesne szczątki, poubierane w zetlałe ubrania patrzące pustymi oczodołami na zwiedzających.. o rety, ja już chyba też zaczynam straszyć bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM