Rozmowy przy kawie (5) |
Mój eM marudzi, że kondycha mu siada i mnie namawia też na bieganie. Tyle, że ja wolę spacerować. Zresztą, nawet w najlepszej życiowej kondycji i tak nie dam rady jego długim nogom. I dlaczego Matka Natura to jemu dała długie, a mnie takie...no... W życiu mu nie dorównam tempem, a moje to dla niego nudy. Dumam jak to pogodzić. Może będzie kółka robił wokół mnie i jakoś się zgramy... |