Rozmowy przy kawie (5)
W najbliższych 2 tygodniach na 100% nie. Co nie znaczy, że chętnie bym Ci nie pomogła bardzo szczęśliwy Ale przyznam, że sama na siebie byłam zła, że mam tyle tych donic. Muszę je jeszcze poupychać w kotłowni i garażu, ale na razie są takie mokre po tych deszczach, że schną pod strzechą. Najgorsze, że pewnie przez zimę zapomnę, jak się namęczyłam przy tych donicach. Mam tez na zbyciu, ale wiosną kany - czerwone, żółte i żółte nakrapiane. Chętni mile widziani.


  PRZEJDŹ NA FORUM