Rozmowy przy kawie (5) |
Ja też wstanięta skoro świt i z kawusią wyjątkowo Was witam Jak mąż kończy tydzień pracy na popołudniowa zmianę, to gadamy do drugiej w nocy. I jeszcze nam się kota zachciało na dwór wypuścić i małpa jedna do domu wrócić nie chciała.... Dopiero około 3:00 łaskawie wróciła. Zimno za oknem, dalie urok już straciły, zwarzone więc dziś trzeba wykopać. Głosiki trzy oddane |