Kompostownik i nie tylko, czyli jak dbać o ogród, wykorzystując mądrość przyrody
W zgodzie z naturą
Witam wszystkich. Ja mam pytanie, ale nie wiem czy w dobrym miejscu piszę. Mam popiół ze spalania drzewa ok 2-ch wiader. Wyłącznie z kominka, spalane było drewno z ogrodu i nic więcej
Pamiętam z czasów dzieciństwa, że moi dziadkowie sypali popiół metodą "zasiali górale", czyli z ręki. Nie pamiętam tylko, czy to było zimą (jesienią), czy na wiosnę.
Na pewno sypali to na śnieg. Czy to było racjonalne? Macie jakieś doświadczenia?
Rosną u mnie 2 orzechy, róże, floksy. W tym roku wsadziłam borówę am, i aronię. Sypać tym popiołem, czy nie?
Może nie wszędzie? Pod róże, clematisy, winogrona, a pod borówki nie. Ale jak posypię trawnik to i tak przesiąknie do borówek. Więc sama nie wiem. Nie chciałabym roślinkom zaszkodzić.
Mech mogę łopatką zbierać, właściwie rośnie wszędzie (oprócz miejsc pod orzechem).
A może po prostu wsypać do kompostu. Ale czy to nie za dużo? Nie spowolni to procesu kompostowania?

Proszę o poradę zawstydzony


  PRZEJDŹ NA FORUM