Rozmowy przy kawie (5) |
Misiu, super, że ze spacerkiem się udało! Nam niestety nie, bo się rozbabrałam z robotami innymi U nas też nieobecności trzeba usprawiedliwiać, ale nie aż tak rygorystycznie, np. do operacji nie musiałam zwolnienia pokazywać, wiec myslę, że te parę dni teraz też ujdzie na sucho...nawet jak bym chciała, to z transportem nie bardzo, tzn. wychodzi po godzinie czekania na busy powrotne Idę do wyrka z dziećmi, poczytamy coś albo co i nacieszymy się tatusiem, który wyjątkowo wyjeżdża dopiero jutro rano |