Fragment planety Ziemia |
Nooo w górach fajnie jest... Wanna nie jest tak ciężka, jak można sądzić, bo nie jest w całości wypełniona ziemią ze żwirem, na dole jest warstwa styropianu, na styropian polożyłam kawałek przyciętej starej firanki, żeby ziemia sie nie wypłykiwała, na to warstewkę samego żwiru i dopiero na to ziemie ze żwirem. Zioła nie potrzebują tak grubej wastwy ziemi, więc mogłam zmniejszyc ciężar. A pod dach pójdą na zimę, bo na zewnątrz jest za dużo deszczu i śniegu i korzenie im zgniją. Przynajmniej w gruncie gniły, pomimo zrobienia drenażu na dnie dołḱów. Zioła śródziemnomorskie nie lubia naszych zim m.in. z powodu wody. No i ja je doskonale rozumiem!! Cieszę się, że zdjęcia sprawiają Wam przyjemność A co do kompostu... To, że kompost przerabia sie wolno może byc spowodowane zaburzeniem proporcji składników, Otóż, powinna być równowaga między azotem i węglem, czyli odpadkami zawierającymi dużo azotu i tymi co maja dużo węgla. Naogól w ogrodzie jest najwięcej tych azotowych i wtedy trzeba dodawać węgiel, tzn. np. pociętą tekturę, drewno, czyli np. trociny, gałązki pocięte... Dodatkowo kompost zbyt azotowy jest za mokry, a zbyt węglowy jest za suchy, odpowiednia proporcja daje "zdrową" konsystencję. Niestety nie pamietam, jaka dokładnie ta proporcja ma być, muszę doczytać. Czytałam też, że ma znaczenie, gdzie kompost jest. Np. sąsiedztwo krzaka czarnego bzu przyspiesza kompostowania, a np. świerka spowalnia... No i ważne tez jest, czy mikroorganizmy i małe zwierzęta mają dostęp do miejsca, gdzie jest kompost, jeśli teren jest bardzo uporządkowany, "sterylny" i ogrodzony bardzo szczelnie, to żyjątka nie mają szansy zasiedlić kompostu i nie przerabiają go. Musze jeszcze poczytać |