Rozmowy przy kawie (5) |
Misiu, prawdopodobnie ma jakąś bakterię żołądkową, ale dopóki wyników z badań kału nie będzie to tylko gdybanie. Bólu nie ma, ale wypróżnienia wciąż biegunkowe, choć niezbyt częste, bo probiotyki dają. Od początku choroby ma dziwnie niską temp. ciała. Bardzo to dziwne. Na domiar złego, moja średnia córka, która dotąd wirusówki nie złapała od sióstr, wczoraj napiła się mleka jak nas nie było w domu i...poszło... Choć im zakazałam. Jak miałam wszystkich na raz pilnować? Gdybym była w domu, pewnie by do tego nie doszło. Znów nerwy czy nie będzie powtórki z rozrywki, czy Martynka po powrocie nie złapie. Ja też nie przeszłam jej jeszcze. Ale cały czas nieprzerwanie biorę probiotyki, bo antybiotyk brałam i piję czystek. Może to mnie chroni, choć żołądek boli od dawna, ale to z nerwów ciągłych i monotematycznej diety, czyli naprędce chleb z masłem. No, kołowrotek od półtora miesiąca, innymi słowy. Kiedy to się skończy? Aj, przepraszam, już nie będę marudzić więcej. |