Rozmowy przy kawie (5) |
Witam dziś trochę dłużej pospałam , ale też póżno sie położyłam za oknem nawet, nawet ,cos jakby słoneczko sie przebija przez szarobure powłoki Niedługo wybywamy na działkę wędzić mięsiwo , dużo tego nie ma tym razem ,ale na bieżące potrzeby wystarczy. Małgosiu dzieki za fotorelacje , dzieki Tobie zwiedziłam kopenhaskie okolice , a syrenki fiu , fiu Dzieki waszej rozmowie na temat grzybków , znowu czegoś ciekawego się dowiedziałam Kominki , gdybym kiedykolwiek je spotkała w lesie ( a nigdy nie spotkałam ) w zyciu bym nie zbierała w przekonaniu ,ze są trujące i to bardzo Wierzę Wam na słowo ,że sa smaczne Anitko wierzę ,że w szpitalu porobią konieczne badania i postawią właściwą diagnozę. Szkoda że trafiliscie na wekend , bo z obserwacji róznie w tym czasie bywa z badaniami. Trzymam kciuki za pomyslne leczenie. Ciekawe ile lisci u mnie na działce będzie do grabienia , jakoś opornie spadają z gruszy i czereśni , za kazdym razem grabie , a na drzewie jeszcze sporo tego wisi. |