Rozmowy przy kawie (5) |
Dzień dobry, uprzejmie donoszę, że tu leje koszmarnie. Śniadanie było, kawa także, teraz trzeba zebrać siły przed ostatnim występem i wracam do ojczyzny. Mam nadzieję, że nie będzie problemów z odlotem z powodu warunków atmosferycznych. Jeśli i na Lubelszczyźnie niepogoda, o czym wspominała Misia, no to nie pozostanie nam nic innego, jak po przyjeździe na wiochę napalić w piecach i zagrzebać się w ściółkę na weekend. Do miłego! |