Rozmowy przy kawie (4) |
O tak, u nas dziś nad Bobrem widocznośc spadła do kilkudziesięciu metrów, ale ja i tak wolę mgłę od oslepiajacego słońca, które o tej porze roku jest tak nisko nad horyzontem, że prosto w oczy daje, a że nakładki na okulary i wpadły pod dywanik samochodowy i uległy trwałej dewastacji,t o się męczę, bo na razie środków na takie fanaberie brak. Wpadłam zyczyć miłego wieczoru i odmeldowuję się, bo mnie baby przeczołgały, więc zaraz idą do wyrka, a jak zasiadam przed Downton Abbey |