Rozmowy przy kawie (4) |
Ale mi wstyd, że tak długo nie odzywałam się, ale codziennie wieczorem podczytywałam co u Was słychać. Przeszłam niewielkie zawirowania, ale już wszystko jest ok. Pati, bardzo się cieszę, że Ben wraca do zdrowia. Ale wspaniała galaretka. Bardzo lubię z nóżek, ale przecedzam przez sito, żeby nie było mięsa, bo mam od dziecka uraz do mięsnych tłustości. Aż dziwne, że lubię siebie, bo też mam ich za dużo. |