Nie pomyślałam ,że dzieci usypiają na badanie tomografem ale w pełni rozumiem ,bo sama chyba wolałabym być uśpiona przez te 30 kilka min . Poruszyć się nie można , stuki tomografu nieźle słychać mimo słuchawek z muzyką ,odliczałam czas ilością utworów a między tym milion złych myśli i nasilająca się klaustrofobia - koszmar a za chwilę powtórka z kontrastem 20 min -łzy same ciekły po policzkach najważniejsze ,że wynik był za kilka chwil i lekarz mógł mnie uspokoić Wierzę ,że u Benka też będzie dobrze |