Rozmowy przy kawie (4)
Witajcie miłe dziewczyny i chłopaki! A właściwie chyba "chłopaku"? Bo to Ty, Januszu, naprawdę dzielnie nam towarzyszyszbardzo szczęśliwy I jeszcze do tego zrobiłeś takie piekne, jesienne tło do kompostownikalol
Miałam jakiś zwariowany tydzień - nie dość, że okrutnie pracowo-wyjazdowy, to jeszcze w nielicznych antraktach piszę różne rzeczy, których nie cierpię: raporty z działań, wnioski z ewaluacji, analizy czasu pracy, wnioski o dotację, roczne plany wspomagania, diagnozy i parę innych, brr! Same nazwy odrzucają!

Żeby było mało, to jeszcze zachciało mi się zmienić laptopik. Prawdę mówiąc trzeba było, bo stary - naprawdę stary jak na laptop, ma chyba z 7 lat - działa wciąż rewelacyjnie, ale ma stary system, jeszcze XP...można było w zasadzie kupić i zainstalować nowy, ale to się już zupełnie nie opłacało...no bo też nie wiadomo, ile jeszcze podziała. Sama zmiana owszem, w porządku - nowy jest tak samo malutki, jak poprzedni (takie lubię, bo mogę go schować do torebki i wszędzie zabrać), a do tego jeszcze lżejszy, waży tylko 1200 g. Podobno ma przyzwoite parametry - ale na tym juz się nie znam. Ale jednak przyzwyczajenie się trochę mi zajęło (prawdę mówiąc jeszcze się przyzwyczajam, a do tego jakoś gorzej współpracuje z internetem i to już niestety musi zobaczyć jakiś specjalista...może coś tam trzeba zmienić w ustawieniach, ale ja na pewno sama nie będę się do tego dotykać.

Zuziu, a w Zaborku jak zwykle pieknie...No cóż - ja mam szkolenia w troche mniej sprzyjajacych okolicznościach przyrody...


  PRZEJDŹ NA FORUM