Rozmowy przy kawie (4)
Janku przy następnej próbie..., kiedyś tam....pomożesz jako tłumacz ? Bo niby uczyłam się całe 4 lata niemieckiego....ale bez zrozumieniawesoły, miałam cudowną nauczycielkę w I klasie LO i to co umiem, umiem dzięki niej a następne lata to...szajs wesoły
Jak jestem w DE ja zazwyczaj mówię... LANGSAM, jak nie rozumiem..... i nie wiem czemu wszystkie Niemce mówią tam szybko, mimo że proszę o mówienie, jak do człowieka upośledzonego...wesoły
PS ostatnio usłyszałam..."Pani naprawdę nie mówi po niemiecku ?" a pytałam o dojście do przystanku busu" wesoły, przecież ja zrozumiałem o co Pani pyta ??? wesoły
A hitem było jak już zakupiłam sobie bilet w normalnej kasie z Monachium do Traunstein a potem chciałam tylko sprawdzić czy umiałabym bilet samodzielnie kupić w automacie....no i sobie pykam te opcje a raptem podchodzi młody, .....hm modelowy człowiek i na siłę próbuje kupić mi bilet na trasę, no a ja ten bilet już mam......no to pokazuję mu mój kartonik i połamanym językiem niemieckim tłumaczę, że bilet to ja już mam a tylko sprawdzam czy umiałabym sama kupić w automacie.......no młodzieniec Niemcem nie był, niemiecki język znał gorzej ode mnie .....ale co on we mnie widziałwesołyzakręcony no przecież nie P.Hiltton na wakacjach, którą bezkarnie można okraść ......


  PRZEJDŹ NA FORUM