Janeczko jestem szczęśliwa, że za jakiś tydzień zniknie ten największy bałagan w domu czyli płyty KG i profile metalowe. Jeszcze 4 sufity i 2 ściany Już w sypialni jest czysto, w kuchni też nie pozwalam w buciorach już włazić.... choć jak zacznie się szpachlowanie i gipsowanie, to znowu będzie brud.
Wczoraj umalowałam dwie ramy okienne. Za 20 minut bierzemy się za przenosiny wszystkich drobnych dupereli z salonu do kuchni. Dziś montaż sufitu w salonie, a przynajmniej założenie stelaża. |