Rozmowy przy kawie (4)
Ja to dziś bym trochę powyczyniała w ogrodzie, bo cudne rośliny od Zuzi czekają, ale nie mogę demotywować małzonka i odciągać od jego roboty, więc pewnie tylko kwadrans na sadzenie wyżebrzę...a pogoda szykuje się nawet znośna, jak na razie, odpukać, jesień ładna i ciepła jest, co mnie w kontekście ogrodowo-opałowym bardzo cieszy aniołek


Iwonko, relację z Weinachtsmarktu (jak to się po francusku nazywa? uciekło mi...) koniecznie - uwielbiam je, najpiekniejszy na swiecie widziałam w Luksemburgu, ale ten słynny drezdeński też niczego sobie, choć zdecydowanie mniej klimatyczny...w tym roku, jak się uda to znowu do Niemiec pojedziemy, ale już na taki zwykły enerdowski lol


  PRZEJDŹ NA FORUM