Wiejski eksperyment Pat - reaktywacja
Dziękuję Pat, już myślałam, że niewidzialna jestem całkowicie, albo co.... aniołek Gdybym tak wszystko brała jak leci, to by mi kiedyś miejsca spacerowego zbrakło. Mam wąski pasek, muszę wybierać. Nie mam takiego areału jak Ty, niestety, albo i stety aniołek. Myślałam nad suchodrzewem tatarskim, który od dawna mi się marzy i Twoja odpowiedź raczej mnie przekonuje do tego drugiego. Mój sąsiad ma takie jabłuszka i też nic z nimi nie robi, stąd pytanie. Ale skoro Ty z nich też nic nie robisz, to ja na ten suchodrzew jednak zapoluję. Nie musisz próbować. A jak Ci zaszkodzi? Nie chcę Cię mieć na sumieniu.


  PRZEJDŹ NA FORUM