Rozmowy przy kawie (4) |
Ale ten tekst akurat jest świetny - widziałam wielokrotnie, a nadal rżę przy 'pudełku nicości' Aronia wyszła spoko, słodka, moze nawet za bardzo, widać liście wiśniowe pomogły. Przecierać i cedzić bedę chyba jutro, bo się z lekka dojechałam sprzątaniem holu, a jako wisienka na torcie napatoczył się Rysio na terapię małżeńska...to wymaga jednak osobnego wpisu, bo Rysiu jest jedyny w swoim rodzaju |