Rozmowy przy kawie (4) |
Olu - tylko ciepłe. Moja rodzina nigdy nie pozwala wystygnąć domowym ciastom A ja wczoraj zarobiłam ciasto drożdżowe improwizowane, oczywiście wszystkie składniki "na oko": jest klasyka, ale jest też garść domowego twarogu i garść startego miąższu dyni. Leżakuje w lodówce, a dziś upiekę z niego rogaliki z czymś, jeszcze nie wiem z czym, ale zejdę zaraz do piwnicy i chwycę tam jakąś inspirację prosto z półki Przed włożeniem do pieca będę je pędzlować tłustą śmietaną, odzyskaną z krowięcego mleka. |