Rozmowy przy kawie (4)
Właściwie ta ich kontrola to mi potrzebna, jak umarłemu kadzidło. Prawie mnie już nie boli, wczoraj rozsypałam w lawendzie 5 worów dolomitu i w ogóle - latam! No, prawie.
Na szczęście nie jest to sprawa, z którą trzeba by było płacić za prywatną wizytę.


  PRZEJDŹ NA FORUM