Dom mnie wykończy...... ogród leży odłogiem, aż musiałam plan sobie napisać, bo mi się rośliny zmarnują....... Powinnam dziś posadzić zakupione wczoraj (przy robieniu zakupów budowlanych) aronię Galicjankę i jeżynę bezkolcową Thornfree. Nadal czekają na wsadzenie dwuletnie (już w donicach kwitną) i roślinki od Ewy... Front robót przyspieszył i teraz mycie, sprzątanie do mnie należy i nadal walka z oknami, bo szklarz w tym tygodniu przyjedzie. Sypialnia zagruntowana już i dziś malowanie Ja muszę odwalić katorżniczą pracę: wyjąć wszystkie szklane klamoty z kuchennego kredensu i przenieść je do..... łazienki. Tam we wnęce nikt ich nie potłucze. Pracuś dziś kończy przedpokój. Troszkę się przedłużyło, bo jak zrobił dwie ściany (tę dzielącą od łazienki i wejściową, to na te dwie pozostał patrzeć nie mogłam i też kazałam w płytach KG zrobić. Jak to skończy, to będzie robił kafelki w kuchni nad blatem..... w ciągu zlewakowo-zmywarkowo-kuchniowym. Jest szansa na to, że będę mieć kuchnię pod koniec tygodnia. To idę walczyć z gipsem........
|