Rozmowy przy kawie (4) |
Aniu - może to zastrzał? Ja mam często takie dolegliwości po pracach w ogrodzie, jak mi się na przykład wbije coś, ale takie malusieństwo, że ani zobaczyć, ani wyjąć. Często przechodzi samo, a jeśli nie, to gotuję wodę w malutkim garnuszku i chlup! na ułamek sekundy zanurzam we wrzątku ten czubek palca. I tak kilka razy. Drastycznie to brzmi, ale pomaga. Ewentualnie moczę w gorącej wodzie (taka temperatura, jaką tylko się da wytrzymać) z szarym mydłem. W czerwcu cały tydzień tak pracowałam: prawa ręka na klawiaturze, a lewa w szufladzie biurka, w której stał kubek z tą zupą z szarego mydła |