Rozmowy przy kawie (4) |
MaGorzatka pisze: Łomatko i córko, to gdzie to ten szpital? Nie w Leśnej Gorze przypadkiem? Nie w Leśnej, a w Jeleniej W sumie nieduze miasto na krańcu Polski, nastawiałam się, że bedzie jak w B. czyli standard peerlowski, uprzejmość jak na ubeckich przesłuchaniach i wielka obraza na pacjentów, że śmią przeszkadzać, a tu taka niespodzianka...w sumie najbardziej to mnie ujęło, ze odział zasadniczo geriatryczny bardziej, bo same staruszki po operacji zaćmy, a zero typowego dla polskich szpitali szurania staruszkami, walenia 'niech się ubierze" tylko pełna kultura i szacunek dla wieku...naprawdę jestem pod wrażeniem, jeśli jeszcze kiedyś bedzie konieczność udania się do szpitala, to tylko tam! Idę zająć się rekonwalescentką...jakoś ją chyba przekonam, żeby się trochę poawanturowała, albo co, bo tłumienie stresu szkodzi |