Rozmowy przy kawie (4) |
U mnie słoneczny dzień od rana, ale w nocy chyba padało, bo bardzo wszędzie mokro. Trochę wczoraj porobiłam w ogrodzie, mimo tej nogi, ale chodzę już prawie normalnie i ból jest dużo mniejszy, więc nie wytrzymałam. Wieczorem R. przygotował wreszcie miejsce na zimowe drewno, które leży pod chmurką od czerwca. Dopóki chmurka była sucha, to ok, ale teraz, kiedy coraz częściej pada, to skończyły się żarty. Żeby zrobić to miejsce pod dachem, musiał pociąć grube kłody porozbiórkowe, które tam zalegały. Będą one przeznaczone na zrobienie schodów w domu. Nowe schody ze starych belek - jak to u nas Róże mi tak pięknie kwitną w drugim kwitnieniu, że nie mogę się nazachwycać! I mają jeszcze tyle pąków... Gloria Dei Lovely Fairy a dalej Boniczki |