Olu, no to wychodzi Ci jak u mnie, zwykłe symulanctwo A moim zdaniem po prostu przemęczenie...miałam luźniejszy tydzień, nie liczac stresów przedszpitalnych, i czuję się od razu lepiej, nawet ręce chwilowo nie bolą
oblecieliśmy sprawy miastowe, dwie godziny pękły, a roboty huk, więc zmykam podrzucając Wam tylko drugą kawę