Wiejski eksperyment Pat - reaktywacja
Patysiu - piękne fotki pokazałaś, z przyjemnością nadrobiłam zaległości. Pisarskie przypadłości to Ty byś mogła mieć, gdybyś pisała odręcznie (np. kurcz pisarski), a od walenia w klawiaturę to nie ma tak łatwo!

Nasze okna, na szczęście nie wszystkie, też miały takie fekalne obwódki, obdrapałam je nożykiem kuchennym do warzyw, stojąc na parapecie (parter!).

Mam też problem z korytami, co prawda jeszcze siedzą w nich zatrwiany, ale wyglądają już jak idź stąd i nie wracaj. Jakbym była bogata, to posadziłabym tam teraz kępy niskich drobnokwiatowych chryzantem. Chyba, że mi się uda dorwać jakieś tanie...

Moim zdaniem, Spikuś ma minę udawaną i fałszywie złowrogą, bo i tak widać, że z niego pierdoła.


  PRZEJDŹ NA FORUM