Duża się działo w ostatnich dniach. Młoda zachwycona praktykami, chodzi dodatkowo w weekendy. Aśka zdała egzamin czeladniczy i jest już zawodową fryzjerką. I co z tego jak już od roku wiem, że nie będzie pracować w zawodzie dzięki "wspaniałej" szefowej, która tak jej uprzykrzyła nauke w salonie, że teraz nie chce nawet słyszeć, że może spróbuje swoich sił, może pójdzie na jakiś staż do salonu, nic. Za to oświadczyła nam, że chce jechać z przyjaciółką do Francji zrywać winogrona, na tylko jakiś miesiąc, bo jest końcówka sezonu. Praca niby sprawdzona, wuja koleżanki jeździ tam od czterech lat, ale my się nie zgadzamy. Zobaczymy co zrobi. Na działce jesiennie, zebralismy ostatnie brzoskwinie
teraz orzechy lecą jak szalone
czekamy jeszcze na jabłka
kalarepe
dynie
pomidorki
fasolkę szparagową
wykopałam mieczyki i teraz podsuszają się na słoneczku
a teraz będzie kwiatowo
Zapomniałabym napisać, że internet juz działa, po sprawdzeniu przez techników, okazało się, że ktoś (sąsiad) ciągnie na lewo kablówkę i był podlączony pod mój kabel i stąd u mnie ciągłe problemy. Technicy zrobili jakieś obejście i u mnie jest już wszystko ok. |