Życie ogrodniczki jest ciężkie, a grubej, kulawej i z leniwym kręgosłupem to już mogiła...... Wczoraj wykończyło mnie zrobienie korekty rabaty przy świerku. Ponieważ wjeżdżając tyłem z bramy w przypadku kilku aut na podwórku trzeba skręcać w lewo, w stronę ogrodu, to zaokrągliłam rabatkę. Przytargałam i przeturlałam wielki kamień spod studni, żeby ten łuk wyznaczał.. duży po to, żeby nie dało się kołem najechać...
Wysadziłam z donicy barwinka i świerk dostał kołderkę. Żurawkę Bella Note przesadziłam na słoneczna stronę i posadziłam jeżówkę z nowej dostawy. Zrobił się całkiem ładny kącik okrągły.... Pan listonosz podjechał pod bramę i wręczył mi list, pełen cebulek szafirków..... i kącik dostał obwódkę. Będzie wiosną pięknie
Resztę dnia spędziłam na segregacji odpadów.... oraz myśleniu, jak posadzić te roślinki. Z pierwszym poszło łatwo, choć ręce bolą dziś dziwnie.. darłam wszystkie ostatnio otrzymane kartony.... wyszły tego trzy wory !!! Z drugim poszłam się przespać i sen nie pomógł... Bałam się dziś rano patrzeć w stronę róż.
Dziś się zacięłam i zrobiłam zaległości. Odpoczywałam grzecznie co godzinkę, żeby się nie wykończyć..... Czasu na zrobienie zdjęć już zabrakło, bo zrobiło się ciemno.
Wymyśliłam sobie, że żurawki z serii Wielcy Malarze będą na rabacie pod bzami fioletowymi, tam gdzie rośnie Picasso. Jest mu tam dobrze, więc i świeżo zakupione tam dostały miejsc. No i się zaczęło.... Zaczęłam karczować wszystkie młode bzy, wycinać korzenie, przestawiać bodziszki w donicach....
Kiedy ciężko pracowałam, podjechała Poczta Polska i przybyła paczka od Ani (Sweety) pełna irysków.... Dostałam natchnienia: żurawki na cienistą stronę, bodziszki i irysy na słoneczną I w ten sposób bodziszki stojące prawie rok w donicach doczekały się miejsca. Wiosna pokaże, czy to dobre miejsce, zawsze można podciąć bardziej bzy.....
Wymuskałam te cienista rabatę, że pyłku tam nie ma.... ale już dłużej nie mogłam odwlekać rabaty różano-jeżówkowej.... Poszłam na żywioł, starałam się kolorystycznie dobierać, zobaczymy jak zakwitną. Reszta irysków też tam wylądowała i jeden liliowiec.
Każde sadzenie to wybieranie ziemi, nakładanie nowej z wora razem z granulkami obornika, wlaniem całego dołka wody i dopiero roślinka..... Sam piach Jutro plan jest krótki: wsadzić dwa powojniki przy nowych różach.... Plan krótki lecz wysiłek wielki, bo oba rosną w 20 l donicach...
Teraz jak już odpoczęłam, to pójdę umyć podłogę po fudze w łazience..... już jest cała Teraz tylko szpachlowanie dziurek po wkrętach, trochę gipsu na stare ściany, malowanie i montaż plafonu..... Umywalka i zmontowanie dwóch szafek... i wreszcie przeniosę wszystko co wala się po domu, a powinno być w łazience
|