Rozmowy przy kawie (3) |
Dzień dobry! Słońce wstaje na pomarańczowo, chyba ładny dzień będzie, choć uparcie zapowiadają deszcze...pozyjemy, zobaczymy, najważniejsze, że weekend już prawie jest, a dodatkowo dziś na dwa tygodnie małżonek wraca ![]() ![]() ![]() Ewo, a po coś sobie z robotą doginała? Bark to dość potrzebna część ciała...nie da rady przysiąść sobie na łapkach, zeby nie kusiło rzucać się do robót ciężkich choć na parę dni? ![]() Misiu ja jak zwykle z poślizgiem jarzę ale w kwestii Twojego korytarza: jeśli tam ma to cudne lustro w złotej ramie wisieć, to może sciany na bardzo jasny piaskowy? no to zostawiam napoje i zmykam do roboty, bo do niani dopiero na 9. |