Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1

Jak widzą taką kalekę ledwie podciągającą się na uchwycie przy schodkach, to rzucają się by mnie posadzić Tak dla wyjaśnienia, to ja na takiej niepełnej emeryturze jestem.... To świadczenie przedemerytalne.... Pat - ja nigdy 36 nie nosiłam, najmniejszy to 38 od panienki do lat 44, później poleciało +4 rozmiary po rzuceniu papierosów i operacjach... Teraz będę się chwalić połową łazienki...... kibelek od wczoraj użytkujemy, a dziś pierwszy prysznic wieczorkiem w niedomytej kabinie... Proszę użyć wyobraźni, ściany będą w kolorze cynamonowego deseru.... znaczy brąz Jeszcze nie można chodzić po całym gresie, bo nie ma fugi i się suszy. Mąż właśnie docina drążek rozporowy do kabiny, bo mieliśmy go nad wanną i jest za długi..... góra kabiny: dół (mało miejsca na fotkę, a na świeżo położone we wnęce kafelki wejść nie mogę.... najważniejsze obecnie siedzisko w domu tu w czwartek stanie szafka i umywalka, a jak pomalujemy ściany, to i lustrzana szafka, czekająca na złożenie... Ja wiem, że są tacy, co garaż mają ładniejszy, ale ja się bardzo cieszę

  PRZEJDŹ NA FORUM