Beatka ma rację trzeba działać natychmiastowo , wiem bo sama przeszłam kiedyś horror dwa lata temu przeszłam istną traumę ! Pamiętam jak dziś była niedziela i w okolicach obiadowych poczułam się strasznie sennie co u mnie wręcz niemożliwe pospałam z godzinkę i obudził mnie straszny ból głowy ,ale uwierzcie taki nie do wytrzymania chodziłam po salonie w kółko mając nieodpartą chęć uciąć łeb lub walić nim w ścianę łykałam tabletki w hurtowych ilościach co niestety (nie wiedziałam) przyczyniało się jeszcze do podwyższania ciśnienia ale zadziałały po kilku godzinach i mogłam zasnąć Obudziłam się w dziwnym nastroju i z dziwnymi objawami - właściwie to się nie czułam po południu pojechałam do rodzinnej i dostałam skierowanie do szpitala z powodu wysokiego ciśnienia Tam też przeszłam traumę bo chyba doktorek na izbie przyjęć miał kiepski dzień i chciał mnie sławić do domu ,ale dzięki Bogu pojechałam tam z p. zięciem pielęgniarzem zresztą i ten stanął okoniem ,że z takim ciśnieniem nie wracamy do domu dano mi tabletki - niewiele pomogły ,więc zostałam . Rano kolejne badania plus konsultacje kardiologiczne , neurologiczne i najbardziej padający na psychikę rezonans półgodzinny a za godzinę powtórka tylko z kontrastem - myślałam ,że zejdę na miejscu . Ponieważ pracowałam swego czasu w szpitalu , domyślałam się celu dodatkowego badania . Sporo zdrowia tam zjadłam ,ale nie ustalono tak nagłego wzrostu ciśnienia - w wypisie wpisano stan migrenowy |